Mamy już za sobą pierwsze przymrozki. Na kołach są już opony zimowe. Nieuniknione będzie przeplatanie się ciepła i zimna, wody i lodu, błota i śniegu. Taka aura nie rozpieszcza ani kierowców ani pieszych. Ale ci pierwsi maja wybór i często dołączają do grona tych drugich. Ale czy w autach pozostałych kierowców wystarczy wymienić płyny i opony na zimowe, aby czuli się bezpiecznie na drodze?
Statystki policyjne mówią o paradoksalnym wzroście bezpieczeństwa na drogach w takich warunkach . Czy rzeczywiście możemy się czuć bezpiecznie w taki warunkach. Tak i nie.” Tak” powiedzą ci , którzy w poszukiwaniu emocji narciarskich pędza w kierunku stoków. „ Nie” usłyszymy zapewne od właścicieli rdzewiejących w garażach i na parkingach samochodów , które czekają na przychylniejsza pogodę. Jedni dziwią się drugim a przecież racja leży po obu stronach. Jazda w warunkach „koktajlu” nawierzchniowego wymaga kunsztu od kierowcy i sprzętu. Jeżeli jednak w domach pozostają słabiej przygotowani to pewnie w zakładach blacharskich stoją auta wirtuozów szos. Do nich kieruję więc apel o rozważną i pełną czujności jazdę , bo oprócz trudnych warunków mogą spotkać na swej drodze mniej wprawnych kierowców , pieszych spacerujących po bardziej odśnieżonej części ulicy a w końcu i saneczkarzy kończących swój zjazd tuż przed waszym autem.
Poczucie bezpieczeństwa w poruszaniu się po śliskich drogach jest uczuciem bardzo rzadkim i możliwym tylko wtedy gdy spełnione są warunki, o których pisałem szczegółowo już wcześniej. Po pierwsze odpowiednie przygotowanie samochodu a po drugie właściwe przygotowanie kierowcy. Świadomość braku jednego z tych czynników powoduje, że wiele osób ogranicza jazdę w tym okresie do minimum. Codzienne obowiązki zmuszają jednak do wyjazdu i poruszania się po drogach. Z duszą na ramieniu włączają się do ruchu, lecz paraliżujący strach powoduje, że zaczynają popełniać błędy wynikające nie tylko ze złych warunków.
Jak jeździć i czego się bać to nie jest zadanie dla eksperymentujących w ruch drogowym kierowców, ale szkół doskonalących jazdę. Dlatego przed wyjazdem na drogę musimy znać odpowiedzi na kilka podstawowych pytań :
1. czy nasze auto jest przygotowane do jazdy po śliskich nawierzchniach;
2. czy będziemy wiedzieli co zrobić jeżeli wpadniemy w poślizg na prostej, a co jeżeli na zakręcie lub przy hamowaniu;
3. czy prawidłowo zareagujemy na nagłą zmianę rodzaju nawierzchni;
4. czy wiemy jak zjechać lub podjechać pod śliską górę;
5. czy wiemy jak bezpiecznie wyjechać z koleiny;
6. czy nagłe ominięcie przeszkody musi oznaczać poślizg.
Jeżeli nie umiemy lub nie jesteśmy pewni odpowiedzi, to musimy mieć świadomość , że włączając się do ruch zaczynamy grę w rosyjską ruletkę – może się uda.